I'm Dandy
Katarzyna Pietrewicz
Patrick McDonald/fot. Agencja FORUM
Całe jego życie jest spektaklem, a on - aktorem we własnym teatrze. Mężczyzna, który przykłada niezwykłą wagę do swojego wyglądu i sposobu zachowania. Pod koniec XVIII wieku elegancika, modnisia z głową pełną pomysłów i sztuki nazywano dandysem.
Jaki jest styl współczesnego dandysa?
Inspirowany jest przede wszystkim tradycyjnymi elementami męskiej garderoby takimi jak: garnitury, krawaty, kamizelki, kapelusze itp.

Okładka magazynu Bergdorf Goodman
Dandys z niechęcią spogląda na wszystko co jest pospolite, sieciowe i kiepskiej jakości. Papierosy przechowuje w papierośnicy, a alkohol popija z piersiówki. Często zapuszcza brodę lub wąsy, o które dba z niezwykłą starannością.
Filip Niedenthal/źródło: Instagram F.Niedenthal
W swojej książce I Am Dandy: The Return of the Elegant Gentleman Nathaniel Adams i Rose Callahan wspominają fryzjera, który posiada kubek ze specjalną krawędzią, zapobiegającą moczeniu wąsów.
Okładka książki "I Am Dandy: The Return of the Elegant Gentleman"
Nie można być dandysem nie będąc wysokim, smukłym i przystojnym, a przynajmniej nie posiadając jednej z tych cech na najwyższym poziomie.
Styl to jednak nie wszystko. Dandyzm jest sposobem życia, a dandys często widzi swoje życie jako dzieło sztuki.
Patrick McDonald, bardziej znany jako Nowojorski Dandys, jest jedną z gwiazd nowojorskiej socjety od czasów Studio 54. Niepohamowany pęd do kultury, przepychu i elegancji sprowadził go w 1978 roku do Nowego Jorku.
Patrick McDonald na okładce magazynu Gazelland
Od tamtej pory dandyzm stał się jego życiem. Wielokrotnie uwieczniany przez legendarnych fotografów czy artystów takich jak Bill Cunningham i Scavullo od początku związał się z branżą mody.
Jego mieszkanie w East Village przypomina szafę, składającą się z ponad 300 kapeluszy, 100 par butów, 50 marynarek i 150 krawatów.
Znak rozpoznawczy? Pieprzyk i skrupulatnie zarysowane brwi. Niezwykle skomplikowany proces ubioru (w którym nie należy zapomnieć o wypolerowanych butach!) przeprowadza słuchając Dusty Springfield lub Edith Piaf, tworząc w ten sposób odpowiedni nastrój.
Karl Lagerfeld to kolejny mistrz ze skomplikowaną, poranną rutyną.
Karl Lagerfeld na okładce Art+Auction
Nie bierze prysznica, tylko kąpiel – unika moczenia głowy, bo nienawidzi kręconych włosów! W specjalnym pokoju z przesuwanymi drzwiami i lustrami nakłada suchy szampon na włosy, żeby były białe.
Kucyk to podstawa jego wizerunku, a jego garderoba jest tak przepełniona, że zakłada tylko to, co akurat leży na wierzchu.
Uwielbia perfumy – po każdej kąpieli spryskuje nimi prześcieradła, koszulę nocną i wszystko, co będzie zakładał.
Karl Lagerfeld na okładce i-D Magazine
Pościel, ręczniki - wszystko jest wymieniane codziennie i musi być w kolorze białym - wtedy nie da się nic ukryć. Ma ogromną kolekcję francuskiej pościeli. Ceni antyczne koronki, pięknie wyszywane kołdry, szlafroki. W specjalnej lodówce w łazience przechowuje kosmetyki do pielęgnacji skóry.
Wizerunek Karla jest dopracowany do perfekcji – nie ma w nim miejsca na przypadek.
Lapo Elkann to biznesman, playboy i ikona stylu. Prawdziwy kosmopolita, znający sześć języków, modę ma we krwi (nic dziwnego – jego ciotką jest Diane von Furstenberg).
Lapo Elkann na okładce L'uomo Vogue
Kocha idealnie skrojone garnitury, których tradycyjne sposoby noszenia nagina do potrzeb własnego stylu.
Jest mistrzem eklektyzmu. Biały t-shirt pod smokingową marynarką, czy adidasy bez skarpetek do garnituru, to nic nadzwyczajnego w jego wykonaniu.
Lapo Elkann na okładce Autoweek
Swój styl życia prawie przypłacił śmiercią, kiedy przedawkował narkotyki podczas imprezy z transseksualną prostytutką i jej wspólnikami. Jak na prawdziwego dandysa przystało, wyszedł cało z tej opresji i udało mu się wrócić na szczyt. Dalej zachwyca nie tylko Włochów, ale i cały świat swoim stylem.
Do prawdziwych wieszczy dandyzmu należą również mężczyźni Vogue’a: Hamish Bowles i André Leon Talley.
Bowles to istny profesor dandyzmu z jedną z największych prywatnych kolekcji ubrań vintage na świecie. Na jego 50-te urodziny zorganizowane przez Anne Wintour, Ralph Lauren uszył mu trzyczęściowy garnitur w odcieniu sorbetowego różu, do którego Hamish dodał spinkę Art Deco z diamentami i szmaragdami.
Hamish Bowles/fot. Agencja FORUM
Jego kalendarz jest niezwykle napięty i oprócz obowiązkowych pokazów mody, jest nieodzownie związany ze sztuką – na zaproszenie Oscara de la Renty był kuratorem wystawy Balenciagi w Nowym Jorku, a także wystawy w MET poświęconej Jacqueline Kennedy. W jego salonie półki uginają się pod ciężarem książek uważnie ułożonych kategoriami: biografie, moda oraz aranżacja wnętrz.
Kocha i docenia modę, jak nikt inny. To osoba, która nie zadowala się wygodnym, ładnym ubraniem, ale ktoś, kto celowo zakłada coś bezpamiętnie przesadzonego i eleganckiego.
André Leon Talley i jego peleryny to już legenda korytarzy redakcji Vogue’a. Był protegowanym samego Warhola i Diana Vreeland i nie raz określano go mianem Statui Wolności w wersji couture.
André Leon Talley/fot. Agencja FORUM
Nowy Jork to kopalnia dandysowego stylu.
Matt Fox prowadzi ze wspólnikiem sklep Fine and Dandy, który skupił mężczyzn myślących w ten sam, „dobrze ubrany” sposób. Prince William aka William Boiz, to gentleman którego można podziwiać w pierwszych rzędach podczas tygodnia mody. Cecha charakterystyczna? Słomkowy kapelusz zawsze z inną wstążką oraz laska.
Prince William/fot. Agencja FORUM
Hispterski dandyzm, to nowe zjawisko, którego przedstawiciele nadają sobie przydomki i chwalą się licznymi tatuażami. Według McDonalda to grupa, której brakuje manier i znajomości etykiety, a Cato Sparks, naczelny serwisu TheManual.com, twierdzi, że brak im kulturalnego zainteresowania tradycjami, na których opiera się dandyzm.
Wojtek Rostowski/fot. Artur Cieślakowski dla Do You Know Fashion
Polscy dandysi? Wojtek Rostowski – prowadzący pierwszy w Polsce Barber Shop czy naczelny Esquire, magazynu dla mężczyzn - Filip Niedenthal, projektant Tomasz Ossoliński, współwłaściciel agencji Primum PR - Dariusz Zieliński oraz Wojtek Grzybała – szef działu mody w magazynie Gala.
Wojtek Grzybała/fot. MW Media
Dariusz Zieliński/fot. Agnieszka Taukert dla Do You Know Fashion
Tomasz Ossoliński/fot. Artur Cieślakowski dla Do You Know Fashion
Inicjatorką kobiecego stylu dandysa była Marlena Dietrich. Całokształt tego pojęcia w sposób kobiecy współcześnie uosabia Ellen DeGeneres.
Ellen De Generes na okładce The Hollywood reporter
Dandys to zagadka w formie labiryntu bez wyjścia. To osoba tworząca swoje własne zasady i rozumiejąca, że życie jest sztuką, równie ważną jak sposób ubioru czy dobre maniery. To ktoś, w czyim zachowaniu czuć niewymuszony indywidualizm, który pozostawia za sobą niezapomniane wrażenie.
Polub nasz fanpage na FB: DYKF Facebook
tekst: Katarzyna Pietrewicz
Okładka Harper's Bazaar Man Australia
Marlena Dietrich na okładce Silver Screen